Dziewczyna z kłosami

      Brak komentarzy do Dziewczyna z kłosami

Wśród monet obiegowych 1923-2009 niewiele jest takich, które zyskały sobie mano legendy. Znamienny może być fakt, że większość z nich to monety z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Pierwsza bita w Polsce złotówka, ze względu na rysunek awersu zwana „dziewczyną z kłosami” stała się legendą numizmatyki. Jest to moneta do tego stopnia znana i lubiana, że stała się ekwiwalentem i przelicznikiem. Często na formach internetowych można dowiedzieć się, że „za taką monetę to kupiłbym dziesięć dziewczyn z kłosami”.

Zdjęcie znalezione na stronie Pixabay.com

To najwyższe uznanie, jakie może zdobyć moneta obiegowa 1923-2009: stać się legendą numizmatyki, choć z początku była to przecież taka sama moneta jak wszystkie inne. Owszem, o sporej wartości, ale to jak wszystkie międzywojenne monety. W każdym razie w momencie rozpoczęcia emisji ten pięciogramowy krążek srebra i to nie najwyższej próby, bo siedemset pięćdziesiąt, nie miał wcale większej wartości niż to wynikało z wybitego nominału. Dziś w zależności od daty stempla dziewczyna z kłosami w stanie menniczym ma wartość pół tysiąca do mniej więcej tysiąca złotych. Jednocześnie nawet stany trzecie rzadko schodzą poniżej kwoty stu złotych.

Prosty rysunek przeszedł do historii jako najbardziej znana moneta obiegowa 1923-2009. Ilość tych monet, choć może nie była imponująca, bo przez dwa lata emocji sięgnęła ledwie czterdziestu milionów, czyli niewiele, jak na monetę obiegową 1923-2009, nie jest dziś w stanie zaspokoić potrzeb wszystkich zainteresowanych numizmatyków. Być może dlatego tak często jest to moneta podrabiana, zwłaszcza, że najbardziej zaawansowanym jej zabezpieczeniem był ząbkowany rant. Niewiele można wymagać od techniki dwudziestolecia wojennego, ale tez mało kto śmiałby zarzucić projektowi graficznemu, że jest niedopracowany.

Wśród numizmatyków czasem można spotkać się z dwustopniową skalą urody monet: powyżej i poniżej dziewczyny z kłosami. A warto zauważyć, że moneta ta nie była przeznaczona do kolekcjonowania, a więc nie bito jej ze względu na walory estetyczne. Po prostu był to wzór taki am jak wszystkie inne, a jednak w jakiś niewypowiedziany sposób stał się symbolem najbardziej wartościowych monet obiegowych 1923-2009 i chyba najbardziej rozpoznawalną monetą dwudziestolecia międzywojennego. Do dziś próżno szukać drugiej tak ładnej i użytecznej jednocześnie monety pośród bilonu wybitego w latach późniejszych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *