Każdy, kto posiada w swoich zbiorach monety srebrne, miedziane, mosiężne lub z brązu na pewno zauważył, że niektóre z nich są pokryte zielonym nalotem, zwanym popularnie śniedzią. Nie jest to najpiękniejszy widok i wielu kolekcjonerów pragnie się rozprawić z tym nieproszonym gościem. Trzeba to jednak zrobić tak, by monety nie zniszczyć i nie pozbawić jej patyny, która podnosi wartość eksponatu. Do usuwania śniedzi można stosować metodę suchą. Ta metoda jest niezwodna, ale aby ją stosować, trzeba posiadać specjalny palnik laboratoryjny, którym podgrzewamy monetę (palnik Bensona).
Zdjęcie znalezione na stronie Pixabay.com
Po krótkim czasie śniedź znika, a sproszkowane resztki można usunąć z monety przez czyszczenie szczotką o miękkich końcówkach. Metoda „na mokro” polega na tym, że monetę zanurzamy w roztworze. Najprostszym jest sok z cytryny, który działa jedynie na niewielkie zabrudzenia. Można też na monetę nałożyć roztwór ługu sodowego albo roztwór wodnego amoniaku. Monety nie można zbyt długo trzymać w takich roztworach, a po wyjęciu trzeba ją dobrze wypłukać w czystej letniej wodzie i dokładnie osuszyć.