Mieszko I musiał długo czekać, że jego wystarczająco wierna podobizna znajdzie się na monecie. Doczekał się w roku tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym dziewiątym, kiedy Narodowy Bank Polski postanowił wybić złotą monetę z podobizną pierwszego historycznego władcy Polski. Czasem złote monety kolekcjonerskie 1976-2009 przedstawiające władców nazywane są przez numizmatyków małym pocztem królów polskich, w odróżnieniu od „dużego” pocztu, który jest po pierwsze dwadzieścia lat młodszy, a po drugie nie należy do złotych monet kolekcjonerskich.

Zdjęcie znalezione na stronie Imged.pl
Moneta otrzymała formę tradycyjną już dla złotych monet kolekcjonerskich 1976-2009: wagę ośmiu gramów przy średnicy dwóch centymetrów i jednego milimetra. Została wybita w złocie próby 900 stemplem lustrzanym, co także jest normą w przypadku złotych monet kolekcjonerskich 1976-2009. Na rewersie wizerunek orła, ustalony jako godło dla Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, data rozłożona na obie strony godła, pod nim nominał a w otoku napisz „Polska Rzeczpospolita Ludowa”. Awers jest zdecydowanie bardziej wyszukany, popiersie pierwszego władcy na szczęście nie jest wzorowane na powszechnie znanym „Poczcie Królów Polskich” Matejki, dzięki czemu wygląda zdecydowanie bardziej oryginalnie.
Tym razem dołożono wszelkich starań, aby szczegółowość stempla była jak największa, więc i odcisk jest bardzo staranny, dokładny i czysty. Jest to jedna z monet, które budziły większe poruszenie od innych z serii złote monety kolekcjonerskie 1976-2009. Zresztą takie żywsze zainteresowanie zawsze towarzyszyło wydaniu monety na nowy temat, więc przejście od Sławnych Polaków do Królów Polski zaczęło się bardzo przyzwoicie, zwłaszcza, że Mieszko I nie zawiódł oczekiwań i nakład rozszedł się szybko.
Inna sprawa, że nie był już tak wysoki jak nakłady wcześniejszych monet i wynosił tylko trzy tysiące sztuk, z których wciąż jeszcze niektóre można czasem kupić od kolekcjonerów- najczęściej za około trzy tysiące złotych, ale w niektórych wypadkach i po sześć, przy czym akurat Mieszko I zawsze był moneta wartą swojej ceny, ponieważ wykonaną z iście kolekcjonerskim zacięciem: bardzo dokładnie i skrupulatnie zaznaczono każdy detal, dzięki czemu mógł stać się aż tak wyjątkową monetą. Z drugiej jednak strony, nigdy nie osiągnął takiej popularności jak Sławni Polacy, ale jest wielu kolekcjonerów, którzy wiele by dali za możliwość włączenia Mieszka do swoich zbiorów.