Odkąd na świecie pojawiły się pieniądze każde państwo starało się wprowadzić własny środek płatniczy. Ponieważ dość szybko zaczęto monety fałszować (dodając do kruszców szlachetnych pospolite metale) władze państwa zaczęły pieniądze stemplować. Z mozołem odciskano znaki osób cieszących się autorytetem, władców czy też symbole i godła narodowe emitentów. Dlatego dzisiaj monety są swoistym kalejdoskopem, w którym możemy obserwować zmieniającą się modę, przemiany w gospodarce czy też artystę popisującego się swym talentem.

Zdjęcie znalezione na stronie Pixabay.com
Dzięki monetom możemy snuć opowieści o polityce, gospodarce, stosunkach społecznych czy sztuce. Monety lubiły się gubić – były przecież niewielkich rozmiarów. Z obawy przed złodziejami zakopywano je w ziemi, trafiały do królewskich czy bankierskich skarbców, wkładano je także do grobów. Płynęły lata, mijały stulecia, tysiąclecia. Zaczęto natrafiać na nie pod podłogami rozbieranych, burzonych domów, przy odkopywaniu starożytnych miast czy w ładowniach zatopionych statków, często po prostu w ziemi.