Pierwsza powojenna złotówka

Jednym z pierwszych powojennych numizmatów, który zajął swoje stałe miejsce nie tylko w kieszeniach, ale i w kolekcjach monet była moneta o nominale jednego złotego bita w latach tysiąc dziewięćset dwadzieścia cztery- dwadzieścia pięć. Łączny nakład wyniósł wówczas czterdzieści milionów egzemplarzy, co zważywszy na wartość międzywojennej złotówki stanowiło ilość całkiem pokaźną. Złotówka, znana lepiej jako „dziewczyna z kłosami”, jaką nazwę otrzymała w żargonie numizmatyków jest naprawdę piękną moneta o historycznym znaczeniu.

Zdjęcie znalezione na stronie Cenum.pl

Jest to moneta o milimetr większa w kontekście średnicy od bitej rok wcześniej pięćdziesięciogroszówki, jednak waży tyle samo, ponieważ wykonana jest ze srebra próby siedemset pięćdziesiąt i posiada ząbkowany rant. Jednak to nie te cechy zadecydowały o niezwykłej popularności tej monety wśród kolekcjonerów. Monety obiegowe 1923-2009 były naprawdę bardzo różne: proste, bardziej skomplikowane, ładniejsze i brzydsze, ale niewiele było pięknych w swojej prostocie tak jak dziewczyna z kłosami.

Nawiasem mówiąc, nazwa żargonowa monety bierze się właśnie od rysunku awersu przedstawiającego młoda dziewczynę w chuście, patrzącą w lewo, gdzie umieszczone są cztery kłosy zboża. Moneta ta miała bardzo dużą wartość jako moneta obiegowa, obecnie jeszcze większą zyskała jako kolekcjonerska, ponieważ nawet za monetę w trzecim stanie zapłacić trzeba ponad sto złotych, z stan menniczy wart jest około tysiąca. Takie legendarne monety obiegowe 1923-2009 nie są częste, jest ich zaledwie kilka, i w dużej mierze dlatego tak ważne jest, aby najpiękniejsze egzemplarze dziewczyny z kłosami mogły stać się dostępne dla wszystkich w muzeum, albo ogólnodostępnej kolekcji numizmatycznej- szkoda, aby tak wyjątkowa moneta trafiła jedynie do szuflady.

Niestety, motyw ten nie znalazł później godnego następcy, choć może to i lepiej, bo ciężko sobie wyobrazić, aby dziewczyna z kłosami miała reprezentować pracę ludu pracującego miast i wsi- nie byłoby to na pewno pozytywne zakończenie. O wiele lepiej jest, że pamięta się międzywojenną złotówkę jako jedną z najpiękniejszych monet obiegowych 1923-2009 i jako taka znajduje się w wielu kolekcjach, przechowywana zresztą nie tylko jako nieskazitelny stan menniczy, ale także jako prawdziwa moneta obiegowa, która przeszła przez wiele rąk, anim trafiła do kolekcji numizmatyka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *